Znaleziono 4 wyniki

autor: Evya
29 sie 2017, 20:59
Forum: Skały Pokoju
Temat: MÅ‚ode Spotkanie XI
Odpowiedzi: 83
Odsłony: 4258

Wysłuchała słów boga, spisując je skrzętnie w swoim umyśle. Na pewno jej się przydadzą na później. Czy coś.
Teraz za to była możliwość zadania jednego pytania. Dowolnego. Z pełną odpowiedzią. Ta oferta była nad wyraz ciekawa. Mogła zadać pytanie o cokolwiek i otrzymać odpowiedź. Jakiekolwiek by nie było. Jakakolwiek pewnie głupie, lub bezsensowne. Pytanie tylko... Jakie. Miała totalną pustkę w głowie. Nie znalazła świata, a pytania rzucone przez inne smoki nie są tak ciekawe co by milczeć i usłyszeć. O co zapytać. Jedna taka szansa. Prawdopodobnie. Bo kiedy następne spotkanie młodych będzie, Evya nie wiedziała. Minęło jej coś w głowie. Błysk, szept wśród czerni umysłu. Pytanie. Zagadka? Nie, przecież to nie to. Ale... Zagadkowe pytanie. Przynajmniej dla niej. Aż sama zdziwiła się, gdy je ujrzała. Im dłużej się mu przyglądała, tym bardziej zastanawiała się skąd się wzięło. Nie zamierzała zwlekać.
— Czy pamięć jednego smoka... Może przejść na innego? Jakby... Inne wcielenie, z tą samą osobą w środku... — Spytała, z lekko błyszczącymi ślepiami. Chciała wiedzieć. Coś jej kazało o to spytać.
autor: Evya
16 sie 2017, 13:19
Forum: Skały Pokoju
Temat: MÅ‚ode Spotkanie XI
Odpowiedzi: 83
Odsłony: 4258

A niech to! Ułożenie odpowiedniej odpowiedzi, jak najpełniejszej jak na jej zdolności zajmowało dużo czasu. Mało tego, inne smoki nie czekały z powodzeniem, one nie chciały myśleć jak ona. Nie dawały jej szans na odpowiedzenie więcej niż dotychczas. Jednocześnie dowiadywała różnych rzeczy, ale chciała też powiedzieć cokolwiek! Stwierdziła, że nie ma sensu. Wyciszyła się i czekała na kolejne słowa boga. Gdy te padły, zaczęła konstruować odpowiedź, jedynie z rzadka przepuszczając do swojej głowy jakieś strzępki zdań od innych. Nie pozowoli być zagłuszana, co to, to nie!
Wojna, zdrady, co to za tematy dla niej?! Och, skoro musi to odpowie. Z początku zapowiadało się dobrze. Stado, relacje, te dobre... A teraz? Czuje, jakby zbliżał się temat... Śmierci. Tak, śmierci. O ironio, bóg tego wydarzenia uczy ich. Czyżby wszystko skończy się dzisiaj? Umrą...? Nieee, niemożliwe nie mogą. Po co by ich uczył. Zrobiłby to od razu. Zamknij się! Myśl, twórz. Skup się na pytaniu. Wertuj stronice swojego małego umysłu. Co masz, przekuj to w zdania!
— Podczas wojny, powinni dbać o najmłodszych. W razie klęski oni odnowią wspólnotę stada! I powinni też polować. I zbierać zioła. Dla rannych. Dla spragnionych po pojedynkach. — Zatrzymała się tutaj. Zdrada. To słowo brzmi znajomo, chociaż go nigdy dotąd nie słyszała. — Zdrada to najpodlejsze działanie smoka. Dostępne dla każdego, ale nie każdy ma siłę by zdradzić. I dobrze. Dzięki temu wspólnota trwa. Zdradą może być opuszczenie stada. Ale niekoniecznie. Smocze życie lub zdrowie jest ponad zdrade. Jeśli istnieje takie zagrożenie, zdrada nie istnieje. Na odwrót: ten smok mógłby zostać w bezpiecznym stadzie. Żyć dalej. Ale wolał wybrać honor. — Zakończyła myśl. Tak, wydaje jej się poprawne. Musi ustalić sobie technikę odpowiedzi, żeby już żadnej nie opuścić. Taak. Już nie zagłuszą jej. Spojrzała na smoka, który od dawna milczał od lodu, a teraz znowu mówił.
Ignorant. – Pomyślała.
autor: Evya
03 sie 2017, 23:06
Forum: Skały Pokoju
Temat: MÅ‚ode Spotkanie XI
Odpowiedzi: 83
Odsłony: 4258

Evya odpowiedziała dosyć późno. Raczej namyślała się taki długi czas. W jej pisklęcej główce przelatywały słowa innych smoków. Sama dokładnie nie znała dobrze tych pojęć. Miała jedynie skrawki z rozmów ojca i Opoki. Teraz otrzymała dopełnienie swojej wiedzy i zaczęła klecić odpowiedź. Chciała być w tym lepsza od innych! Ona odpowie lepiej. O ile się da. Wysłuchała do końca ostatniego smoka przed nią smoka i jednocześnie odsunęła ich od siebie w umyśle. To były ich zdania. Ich myśli. Ona potrzebuje czystych. Klarownych. Przedewszystkim jej myśli. Nim ktokolwiek następny zdążył się odezwać Evya przemówiła swoim miekkim głosikiem. Była najbliżej Aterala ze wszystkich, jej uszy widziały na ile głośno mówić. Zresztą sądziła, że skoro Bóg to nawet jeśli w myślach by odpowiedziała, wszystko by wiedział.
—Stado dla smoka, moim zdaniem jest miejscem do którego można wrócić. Pójść dalekooo, ale i tak się wie, że tam cię przyjmą. Stado wybacza, dba i pomaga. Smoki mogą być złe, bardzo złe, a stado będzie dobre. Stado jest dobre, tylko smoki mogą, ale nie muszą być... Złe. Smok dla stada jest czymś nieodłącznym. Nadzieją bycia silnym stadem. Hm. Smok jest po to by świadczyć o dobrze stada. Tak mi się wydaje. — Zaczęła. — Stado powinno dawać bezpieczeństwo! Poczucie więzi, tej innej niż rodzina. I chronić. A smok powinnienem sprawić, że stado będzie najlepszyn miejscem na świecie! — Zakończyła. To było jej zdanie, nie wiedziała czy nie powiedziała czegoś źle, czy ktoś ją zbeszta. Liczyło się dla niej to, że mówiła sama, samodzielnie bez czyjegoś wpływu na jej myśli.
autor: Evya
01 sie 2017, 21:23
Forum: Skały Pokoju
Temat: MÅ‚ode Spotkanie XI
Odpowiedzi: 83
Odsłony: 4258

Leżała sobie spokojnie, od czasu do czasu patrząc na ojca, który coś tam robił. Czasem wychodził na zewnątrz wracając po dłuższym lub krótszym czasie. Nie spodziewała się niczego.
Aż nagle w jej głowie rozbrzmiał głos. Wystraszyła się trochę, nie widziała żeby ktokolwiek tu był. Ani wchodził. A tata takiego głosu nie ma! Rozejrzała się szybko dookoła. Nikogo. O co chodzi? Głos jakimś cudem był doskonale zrozumiany dla Evyi. Doskonale wiedziała o czym mówi. W sumie powoli mówiła coraz lepiej. I czuła, że musi udać się w jedno miejsce. Jak na życzenie Strzaskany wyszedł. Czekała długo, ale nie wracał. Dlatego po cichu wyszła z groty kierując się w stronę, skąd dobiegał głos. Nie było to jakoś strasznie daleko, szła ile sił w jej łapkach. Po jakimś czasie dotarła w to miejsce widząc dwa smoki. Jeden naprawdę dziwny i drugi zwyczajny. Ten pierwszy jakiś szary, bez życia... Do tego coś dziwnego pojawiło się pod nim! A ten drugi, to zwykły, szkoda gadać. Podeszła pod skałkę na której siedział Bóg i w bezpiecznej – w jej mniemaniu – odległości przysiadła sobie na ziemi. Skierowała swój wzrok na tego nowego smoka. Ciekawe skąd on jest! Ma piękne futerko... A może przyjdą jeszcze inni tacy jak on? Będzie wspaniałe! Nie będzie się nudzić chociaż dzisiaj! Taak, zero nudy. A więc czekała, może będzie coś się działo.

Wyszukiwanie zaawansowane