Znaleziono 220 wyników

autor: ZnamiÄ™ Chaosu
28 sie 2014, 17:31
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

// to zloze raport, moze uznaja xD

Pokiwal lbem. W sumie to mialo sens i faktycznie, rzucenie sie od razu na bok i odturlanie sie, daloby wiekszy efekt, niz po prostu odskok, gdzie smok musial jeszcze bardziej ugiac lapy. No dobra, tutaj musial przyznac punkt Krwiozerczemu. Zaraz po tym, przyjal odpowiednia pozycje gotowosci: ugial lapy, rozstawil je, leb delikatnie obnizyl, skrzydla przycisnal do ciala, ogon delikatnie uniosl. Byl juz gotow do odparcia kolejnego ataku Krwiozerczego. To, co stworzyl Wojownik i jak zmylilo nieco Znamie, jednakze zaraz potem wiedzial juz, ze musi po protu wykonac cos, co bedzie zlozona obrona. Pierwszym krokiem bylo odepchniecie sie od ziemi, by wyskoczyc w przod. A w momencie, gdy juz byl w fazie ladowania, rozpostarl szybko skrzydla, by wzbic sie w powietrze, a dodatkowo wygial cialo w luk, by w razie czego po prostu uniknac trafienia kamieniem w ogon.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
27 sie 2014, 16:53
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

Czujac na podbrzuszu ciecz skrzywil sie nieznacznie, ale nie bylo to spowodowane woda. Do niej raczej przywykl. Spowodowane to bylo nieudana obrona.
-Oswiec mnie.
Rzucil z rozbawieniem, bowiem nie mial najmniejszego pojecia, co poszlo nie tak. Skoro jednak Krwiozerczy twierdzil, ze postapil zle, to jest ciekaw, jakiz to blad popelnil.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
27 sie 2014, 12:33
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

Znamie czekal, czekal i wysilal swoj umysl, by wychwycic nie tyle co drgania ziemi, a drgania maddary. W koncu kazdy smok, ktory choc troche poznal tajniki magii, wiedzial, jak rozpoznawac maddare. Chyba, ze w Wolnych Stadach nieco inaczej uczono. Ale Chaos o to nie dbal i tylko, gdy wyczul zblizajaca sie kumulacje maddary napial miesnie i ugial bardziej lapy. W momencie, gdy jego umysl potwierdzil to, co czuje cialo, a wiec wibracje ziemi, wojownik odepchnal sie od ziemi i odskoczyl na bok w celu unikniecia ataku Krwiozerczego. To bylo proste.

//w sumie mamy nawet sporo postow z obrony o.o"
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
25 sie 2014, 10:45
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

Skinal krotko lbem.
-Rozumiem, w sumie masz tutaj racje. Przy ataku na ciele, doslownie przy ciele, mozna sie przeturlac, by ow substancje po prostu z siebie sciagnac, zmyc, czy co tam jeszcze. A odskoki sa naturalna nasza obrona przed kazdego rodzaju nadchodzacym ciosem.
Skwitowal, dodajac trzy grosze od siebie, po czym ustawil sie w pozycji gotowosci. Rozstawil lapy, uniosl lekko ogon, obnizyl leb, ale nie tak, by odslaniac kark i czekal. Nie mial zamiaru skakac jak oparzony, w koncu to byl wojownik, w dodatku taki, ktory ta magia poslugiwac sie brzydzil, wiec po coz dodatkowo go rozpraszac?

//pozadawaj mi jeszcze jakies pytanka xD
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
24 sie 2014, 12:51
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

// swieto! zaakceptowali! spoko, to ja sie teraz bede tylko bronil, a ty zadawaj mi jakiekolwiek pytania xD

Znamie nie byl tak oporny, jesli chodzi o magie, a magie iluzji juz w zupelnosci uwielbial. Poslal delikatny usmiech zrozumienia w kierunku Krwiozerczego. Coz, ten smok widac byl wojownikiem, ktory faktycznie nienawidzil magii, wiec Chaos nie zamierzal mu utrudniac pracy i po prostu szybciej skonczyc nauke, bez pomylek.
-Ich mocna strona jest to, ze posiadaja wiele malo slabych punktow, ktore bysmy znali. Ale dodatkowo kazdy, kto z nimi walczycl mowil, ze sa wyjatkowo inteligente, a nie dosc ze wytrzymale i zreczne, to jeszcze silne.
Znamie chwile milczal, przygladajac sie iluzji, by kontynuowac.
-Posiadaja mocne skrzydla i gruba skore. Sa odporne na ogien i ataki fizyczne. Lubuja sie w strachu i krwi.
Dodal i teraz chwile sie zastanawial.
-Skrzydla, moga byc tez zaliczone wlasnie za ich slaby punkt, jesli uda nam sie je zranic wlasnie w nie, traca swoja ulubiona bron, skupiajac sie juz tylko na magii, a latwiej przewidziec ataki zwierzecia poslugujacego sie tylko jednym rodzajem ataku, a nie obu. Fizycznych i magicznych. A tak, to mysle ze ich slabe punkty to slepia. Oslepiony demon bedzie latwiejszym przeciwnikiem, innych slabych punktow jednak nie widze. Watpie, by takie stworzenie mozna bylo zmylic iluzja, ktora przedstawialaby strach jego ofiary, przez co demon moglby poczuc sie zbyt pewny i odslonic garde.
Ta wypowiedz byla dluga, ale mial nadzieje, ze wystarczajaco wyczerpujaca.
-Jesli chodzi o obrone przed magia, procz rozproszenia wykonujacego czar, jakie sposoby sa dobre, by uchronic sie przed takimi atakami?
Zagadnal swojego nauczyciela, ale wciaz byl skupiony i na iluzji i na Krwiozerczym, w koncu w kazdej chwili mogl nastapic atak.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
23 sie 2014, 13:02
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

Wzruszyl barkami.
-Dla nas, wojownikow cien jest tak trudny do pokonania, poniewaz nie posiada fizycznej postaci, nasze ataki wiec sa dla niego niczym, jak tylko zabawa w kotka i myszke, a poza tym posiada dosc spora moc magiczna.
Oznajmil ze spokojem, cien byl prosty do zdefiniowania, demon w zasadzie tez, ale pod innym katem.
-Demon z kolei jest trudny do pokonania z racji swojej tajemniczosci. Malo kto mial przyjemnosc walczyc z tym drapieznikiem, a ponadto dosc malo wiemy o nich. Niewiedza jest wiec naszym wrogiem i to przez nia ten drapieznik jest taki...niebezpieczny.
Odparl z rezerwa, bowiem to byla tylko i wylacznie jego opinia, a nie bylo to oparte tylko i wylacznie na faktach.

//chyba pokusze sie o ten Atak na V, a ty pozadawaj pytania z serii obrony :P
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
21 sie 2014, 16:57
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

Zmarszczyl pysk. Troche mu zalatywalo to pytanie nauka wiedzy, a nie nauka ataku, choc po chwili uswiadomil sobie, ze w zasadzie wiedza o tym, jaki drapieznik ma poziom zagrozenia przydaje sie w walce z nim. W koncu nie mozna na slepo stanac do walki z przeciwnikiem, ktorego sily sie po prostu nie zna.
-Coz, zapewne nie znam klasyfikacji wszystkich drapieznikow, ale powiem to, co mi sie wydaje, a ty mnie popraw, jesli sie myle. Oczywiscie kazdy ma nieco inna klasyfikacje zapewne podlug swoich zdolnosci, ale dla wytrenowanych smokow wydaje mi sie, ze...
Odparl wpierw z dystansem, po czym zastanowil sie nad znajomoscia fauny.
-Do tych latwiejszych naleza: goblin, kobold, chochlik, wilk, zbik, waz blotny. Do tych trudniejszych naleza: bazyliszek, gryf, hipogryf, harpia, kotolak, minotaur, niedzwiedz, ogr, salamandra, topielec, pegaz. Do tych zas niebezpiecznych zaliczylbym: cien, demon, drakonid, hydra, kelpie, lewiatan, mantikora, centaur, driada, jednorozec.
Takie bylo jedo mniemanie, co zapewne nieco sie rozniolo od tego, jakie ma Krwiozerczy.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
20 sie 2014, 22:29
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

Znamie zastanowil sie chwile, po czym pokrecil lbem.
-Coz, chyba w takich wypadkach najlepiej stosowac wiec sztuczki, zmylki i tym podobne.
Wzruszyl barkami, po czym zastrzygl dlugimi uszami.
-Nie, nie mam, a ty chcesz mnie o cos dopytac?
Zagadnal, bowiem nie byl pewny, czy juz wyczerpal temat, czy jeszcze nie.

//zadaj mi jakies pytanie, sprobuje zlozyc raport i od razu przejdz do kontynuowania obrony, w sumie tez mozemy zrobic serie pytan (by nie bylo czepiania sie)
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
19 sie 2014, 12:37
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

Otworzyl slepia, bo nie wyczul ponownie nadchodzacego ataku i zauwazyl...ze drugi smok w zasadzie w ogole sie nie rusza. No dobra, to wykorzysta moment przerwy na wyczerpanie tematu.
-Dobra, a co z takimi atakami, ktore gdy przeciwnik ma nade mna przewage, moge wykorzystac?
Moze i Krwiozerczy podlapie moment przerwy i zada mu kilka pytan? Na to liczyl, ale jak nie, to on wyczerpie temat.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
18 sie 2014, 14:00
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

// nie ma sensu, bo postow to my mamy ok, zadaj mi ze dwa pytania z ataku i chyba bedzie git. Stwierdziem, ze bede probowac do skutku, skoro chca widziec pytania :P i tak, dobrze odmienilas

Przyjal do wiadomosci wszystko, co mu powiedzial, po czym znow skupil sie na otaczajacym go swiecie. Sluch mimo wszystko musial wylaczyc, wech, akurat z tym problemu nie bylo, bo na wechu akurat najmniej bazowal. Teraz co? Smak? Smakowac powietrza raczej sie nie da, a do tropienia....przy walce? Nie, to bylo bez sensu. Wiec trzeba bazowac na drganiach podloza i ruchach powietrza, jakie wywoluje poruszajace sie cialo. Znamie byl skupiony i gotow do obrony...ale atak nie nadszedl. Zadal wiec jeszcze dwa pytania.
-Dobra, a co z atakami na oslep? Co najlepej wykorzystywac, bazujac na zrecznosci i precyzji, by trafic przeciwnika, ktorego nie widze? Z silowymi atakami nie ma problemu, wystarczy zionac lodem, albo zrobic szarze, badz wieksza...demolke.
Usmiechnal sie pod nosem.
-Ku temu sposobowi bylby najlepszy ogon i skrzydla, ale z tymi drugimi bylby problem, jakby sie zlamalo...
Mruknal, po czym przechylil leb. Wciaz byl czujny i gotow do obrony.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
16 sie 2014, 11:08
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

//znow mi nie akceptneli ataku na V –.–' potrenujmy jeszcze....

Przekrecac leb moze i przekrecaja, ci, ktorzy nie maja dlugich uszu jak polnocne smoki, a takowe Znamie posiadal i jedynie one pracowaly, byly bowiem bardzo dobrze ukrwione, a takze ruchliwe. Nie potrzebowal wiec przechylac lba. Zaraz jednak potem zrozumial, ze nie moze tylko polegac na sluchu, wiec mlody skorzystal po prosu z innego, oczywistego zmyslu, zmyslu powonienia. Chaos zaczal intensywnie weszyc, nie byl Lowca, jednakze jego nozdrza nie byly tez jakos wyjatkowo tempe. Teraz jednakze musial na oslep wciagac powietrze, majac nadzieje, ze w odpowiednim momencie wylapie won Cienistego wojownika, ktora na litosc niebios....jest wszedzie. W koncu trenuja tu dobre godziny. Jednakze w moemencie, gdy Znamie obracal sie jak niewidomy w centrum smoczego tlumu, w koncu wylapal pozadana won, silna i....az nazbyt silna, wiec Krwiozerczy juz jest tuz, tuz. Naznaczony po prostu instynktownie ugial juz lapy, by odskoczyc w taki sposob w bok, przyciskajac wszelkie konczyny do siebie, wlacznie z ogonem. Rozlozyl skrzydla w momencie, gdy juz mial wyladowac na ziemie i zlozyl sie do lotu. Chcial leciec po ciemku? Toz to w koncu samobojstwo. Ale on zamierzal nieznacznie jedynie podbic sie, by ponownie wykorzystujac swoj sluch, czyli miejsce, gdzie uslyszalby tapniecie w ziemie po ataku Krwiozerczego. Tam tez zamierzal mlody Wojownik skoczyc i uzyc swojej zrecznosci, by przejechac pazurami na oslep po ciele swojego nauczyciela. Jak? Ano tak, ze przy ladowaniu, zamierzal zlozyc skrzydla, wyciagnac lapy rownolegle przed siebie i ciac od gory do dolu na oslep. Moze cos trafi, a moze nie.
-Jak jeszcze moge atakowac, nie widzac swojego przeciwnika? Sa jakies techniki ataku, ktore pozwola mi na wiekszy zasieg, by zranic nawet na oslep?
Zapyal, zaraz po wyladowanio twardo na ziemi, gotow do kolejnej obrony.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
30 lip 2014, 21:27
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

Naznaczony sluchal, sluchal i interpretowal. Gdy slyszal kroki, choc ledwo wyczuwalne dla jego zmyslu sluchu, napinal miesnie. Jednak dzwiek nie byl tak blisko, by byl to atak. Wiec mlody czekal. Czekal, az nadejdzie to, czego oczekiwal, a przyszlo to od frontu. A bylo to proste, niczym dwa plus dwa. Powietrze zosalo zaburzone, a jego swobodny przeplyw zachwiany przez cialo stale, ktorym zapewne bylo cielsko smoka. Nic wiec dziwnego, ze gdy Naznaczony uslyszal to, co chcial uslyszec, a wiec swist powietrza szybkiego ataku, wrecz instynktownie rzyucil sie do tylu. Ugial lapy, miesnie juz napiete jeszcze bardziej sie napiely i mlody skoczyl do tylu. Lapiac rownowage, od razu zaczal nasluchiwac. To nie byl przeciez koniec, a trzeba uwaznie sluchac, potem juz bedzie to robil zapewne instynktownie.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
29 lip 2014, 21:15
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 87407

Przechylil lekko leb na bok, jakby oceniajac to, co przed chwila powiedzial. Jednakze obylo sie bez komentarza. Bo nie bylo sensu, przynajmniej w mniemaniu Naznaczonego wyprowadzac z bledu tego mlodzika. Byl, kim byl, stal sie tym, kim sie stal i teraz kroczyl nowa sciezka, chociaz byla ona....nudniejsza. A szkoda. Zaraz potem jednak bog wojny rozlozyl skrzydla.
-Dobrze, ze stajesz sie silniejszy, a nie slabszy...
Powiedzial tym swoim monotonnym, glebokiem glosem, ktory wrecz moglby wprawic w trans, jednakze tego nie zrobil. Usmiechnal sie na pozegnanie, po czym bez slowa pozegnania wzbil sie w powietrze i odlecial. Jesli Sumienny go obserwowal, to zdecydowanie lot Naznacoznego niebezpiecznie zblizal sie do bariery, czyzby chcial wrocic tam, skad pochodzil? A moze po prostu potrzebowal swiezego powietrza, nie tego spod bariery?
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
29 lip 2014, 21:11
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 86931

Naznaczony nie rozumial, czemu ma to sluzyc, jednakze postapil tak, jak mu polecono. Zamknal swoje czujne, snieznobiale slepia, po czym skupil sie. Skupil sie na innych zmyslach. Wzroku nie posiadal, wiec teraz glownie polegal na sluchu. Jego dlugie uszy zastrzygly, ustawiajac sie na sztorc i ciagle bedace w ruchu...wylapywaly kazdy dzwiek. Nos polnocnego takze pracowal, wciaz wyczuwajac won drugiego Cienistego, w koncu po nim tez mozna okreslic to, gdzie sie znajduje przeciwnik. Jednak bylo cos jeszcze, co potrzebne bylo mlodemu...przeczucie. A wiec jego cialo powinno wylapac to, kiedy ktos je bedzie chcial zaatakowac i odpowiednio zareagowac. Bog wojny wyciszyl sie i skinal lbem. Byl gotow.
autor: ZnamiÄ™ Chaosu
27 lip 2014, 22:19
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 87407

To, co wiedzial Sumienny, a to co wiedzial Naznaczony roznilo sie i to bardzo. Wiek jaki ich roznil tez bylo widac. Naznaczony mial przed soba porywczego, jeszcze nie znajacego swiata malolata. On byl doswiadczony. Widzial juz nie raz na czym swiat stoi i nie wytlumaczy temu piskleciu o co chodzi w jego rozgrywce. W koncu mlodych zawsze wicher gna...tam gdzie ich slepia niosa.
-Coz, wiec zycze udanej walki.
Oznajmil slyszac, jaka stawke postawil na szali Sumienny. Ryzykownie, ale skoro tak chcial, moze juz niedlugo Naznaczony bedzie go ogladac jako Ognistego Wojownika, a nie tego z Zycia? Kto wie. Na wzmianke o przegranej poslal mlodemu poblazliwe westchniecie. Z jego wytrzymaloscia wciaz nie bylo najlepiej i zawsze mial pecha z tym dosc watlym cialem. Ale coz poradzic? Przynajmniej po ranach wiadomo, kto jest lepszy.
-Och, jakze szlachetne z twojej strony, ze zezwalasz mi z Toba walczyc.
Zakpil z rozbawieniem bog wojny. Ale nie odebral to jako uraze, a po prostu dobry zart.

Wyszukiwanie zaawansowane